Od jednego z
uczestników Walnego wpłynął do nas email, w którym przesyła nam swoje spostrzeżenia oraz
zadaje całkiem ciekawe pytania.
„Poruszony ostatnimi wywodami Pana Waldemara Sobańskiego postanowiłem opisać swoje odczucia i całą obstrukcję oraz… FUN. Działania które od początku zostały podjęte przez porozumienie jak to napisał Waldemar Sobański miały na celu obstrukcje i FUN. Rozpoczęcie nie miało miejsca przy głosowaniu na członków Rady Nadzorczej a miało miejsce z początkiem Walnego.
Buta i pycha, momentami chamstwo z jakim akcjonariusze spotkali się na samym początku Walnego zastanawia czy rzeczywiście obstrukcja i FUN nie były głównym celem tego porozumienia.
„Poruszony ostatnimi wywodami Pana Waldemara Sobańskiego postanowiłem opisać swoje odczucia i całą obstrukcję oraz… FUN. Działania które od początku zostały podjęte przez porozumienie jak to napisał Waldemar Sobański miały na celu obstrukcje i FUN. Rozpoczęcie nie miało miejsca przy głosowaniu na członków Rady Nadzorczej a miało miejsce z początkiem Walnego.
Buta i pycha, momentami chamstwo z jakim akcjonariusze spotkali się na samym początku Walnego zastanawia czy rzeczywiście obstrukcja i FUN nie były głównym celem tego porozumienia.
CUDOWNE ROZMNOŻENIE ? - Gdyby przyjąć logikę Waldemara Sobańskiego,
że akcjonariusz, którego Zarząd nie
dopisał do listy nie ma prawa do żądania uzupełnienia listy zgodnie ze stanem
faktycznym to zapewne gdyby nie było akcji Waldemara Sobańskiego na tej liście
a żądałby jej uzupełnienia także pisałby
o cudownym rozmnożeniu. Czystą kpiną jest to, że Waldemar Sobański przypisuje sobie
prawo do uczestnictwa innych akcjonariuszy na Walnym. Dlaczego Pan Waldemar Sobański chce być równo
traktowany a odmawia tego innym akcjonariuszom? Pytam się gdzie zostały
rozmnożone akcje ? Waldemar Sobański chyba nie wie jak są rejestrowane akcje i
jakie prawa przysługują akcjonariuszom.
NISZCZENIE KART – na wielu walnych karty do głosowania są standardem. Sposób głosowania jest uzależniony od kultury osobistej osób na Walnym. Gubienie czy zjadanie kart do głosowania lub odrywanie ilości akcji nie jest normą dla większości akcjonariuszy. Chyba że błaznowanie to FUN.
Nie ma takich nożyczek które wyrywają liczbę głosów. Rozumiem że propozycja wydania jednej kartki do głosowania do jednego głosu jest jeszcze lepszym FUN`em
GŁOSOWANIE ZA BĘDĄC PRZECIW – jakże przewrotny plan miało porozumienie Waldemara Sobańskiego głosując za ZA będąc PRZECIW. Przecież uchwała porządkowa miała tylko na rzeczy skrócenie Walnego. Skoro Akcjonariusze Walnego postanowili wycofać uchwały nad podwyższeniem kapitału co było ZGODNE z celami Porozumienia dlaczego porozumienie Waldemara Sobańskiego nie zagłosowało za tą uchwałą ? Niestety zapewne FUN był ważniejszy.
Zastanawiając się dłużej myślę, że może być to coraz mniejszy FUN gdyż Waldemar Sobański biernie uczestniczył nie odzywając się niemal przez całe Walne, spoglądając i oczekując na wskazówki Pana Michała Lachowicza. Dziękuję, że uświadomił mi także, że Michał Lachowicz nie miał 100 akcji lecz 112 tysięcy akcji. Przyjmując że Marek Tomkiewicz był szefem grupy veniaków z 40 akcjami , a porównywany do niego Michał Lachowicz ze 100 akcjami - to jaką rolę pełni Waldemar Sobański i czyje są NAPRAWDĘ te akcje ?
Bazując na tym co Waldemar Sobański napisał o Michale Lachowiczu oraz sumując jego akcje widzę, że oprócz akcjonariuszy większościowych oraz tych którzy przyszli dla FUN`u na Walne, akcjonariusze mniejszościowi dali poparcie dla porozumienia Waldemara Sobańskiego około 40 tysiącami głosów.
Pojawia się teza kto jest PRAWDZIWYM właścicielem tych akcji i ile i kto zapłacił za ten FUN?”